Mus z łososia

 

Łosoś nie jest już przysmakiem dostępnym wyłącznie dla osób o zasobnym portfelu. Rosnące zapotrzebowanie na tę rybę spowodowało nie tylko większą konkurencję miedzy dostawcami oraz obniżkę cen, ale uruchomiło fantazję szefów kuchni i domowych mistrzów gotowania do poszukiwań innych sposobów serwowania łososia, choćby w postaci musu, który dzisiaj weźmiemy na warsztat.

Przysięgam, można zadurzyć się w jego wspaniałym, lekko cytrynowym smaku i puszystej, kremowej konsystencji. Mus z łososia jest dość kaloryczny, jednak nie trzeba go znów konsumować codziennie. Kulinarna monotonia potrafi zniechęcić do potrawy nawet jej największych wielbicieli. Potraktujmy więc mus jako odświętną propozycję śniadaniową, np. w czasie Bożego Narodzenia czy Wielkiej Nocy. Doskonale sprawdzą się także jako element przekąsek podawanych podczas domowych przyjęć. W ten sposób można zachwycić najbardziej wymagających gości i jednocześnie nie urobić się po łokcie.

 

Jeśli macie jakieś ulubione sposoby przyrządzania łosia, podzielcie się nimi ze mną, a ja przyrządzę ryby według Waszych wskazań i opublikuję post na blogu!

 

Składniki:

• 7 płatów żelatyny
• 3 łyżki soku z cytryny
• 500 ml śmietany kremówki
• 200 g creme fraiche
• 200 g łososia
• 1 mała cebula, bardzo drobno posiekana
• koperek i szczypiorek
• sól, pieprz do smaku

Sposób przygotowania:

Przez ok. 10 minut mocz żelatynę w zimnej wodzie. Następnie ubij śmietanę na sztywno, dodaj crème fraîche, pokrojonego łososia, cebulkę oraz zioła i delikatnie wymieszaj wszystkie składniki. W tym czasie podgrzej w małym naczyniu sok z cytryny z (odciśniętą) żelatyną, aż ta się rozpuści Zadbaj jednak, by całość nie była za gorąca. Do przygotowanej wcześniej masy dodaj żelatynę i bardzo delikatnie wymieszaj. Uzyskany w ten sposób mus przełóż do foremki wyłożonej folią do żywności i zostaw na noc w lodówce.

Życzymy smacznego i udanego śniadania!