Zupa z pieczonej dyni i jabłek
Uwielbiam zupę z dyni, ale poprzednia wersja po prostu mi się przejadła. Tym razem do jej przygotowania postanowiłam więc wykorzystać dostępne w domu jabłka, orzechy i resztki ugotowanej quinoa. Klasycznie przyprawiona, bez żadnych udziwnień smakowych jest wyborna. Chodzi mi jeszcze po głowie dodanie białego wina albo pomarańczy. Na szczęście sezon dyniowy jeszcze potrwa i powinnam się wyrobić z wszystkimi pomysłami! A tych chyba nigdy nie zabraknie – bo z każdego dnia staram się wycisnąć maksimum. Będąc w ostatni weekend w pracy rozmawialiśmy z kolegą, który pochodzi z Kazachstanu. Nawet nie miałam pojęcia jaką różnorodną kuchnią może się ten kraj poszczycić, oczywiście nazw potraw już nie pamiętam!! Inspiracjami kulinarnymi dzielę się także z przyjaciółką – wyrzucamy nadmiar masła, cukru, wspominamy smaki dzieciństwa i dyskutujemy o tym co teraz nas kulinarnie fascynuję.
Do przygotowanie 4 porcji zupy potrzebujemy:
– 180 g pieczonego jabłka
– ok 250 g pieczonej dyni (lub purre)
– 400 ml bulionu warzywnego
– 100 ml mleka roślinnego
– sól, pieprz do smaku
– garść kolendry i orzechów
– 1 łyżkę quinoa, kaszy jaglanej lub ciemnego ryżu (można pominąć)
Jabłka i dynię pieczemy w piekarniku (ok 20 minut, 160 stopni). W naczyniu umieszczamy upieczone składniki, bulion, mleko roślinne i całość miksujemy do otrzymania jednolitej, jedwabistej konsystencji po czym przyprawiamy do smaku. Gotową, gorącą zupę przelewamy do miseczek, dekorujemy siekanymi orzechami oraz kolendrą. Można podawać z chlebem (np w postaci grzanek) lub z kaszą jaglaną, dzikim ryżem czy też quinoa.
Życzę Wam wszystkiego dyniowego!
Bardzo mi się podoba dodatek orzechów do tej zupy 🙂
Genialne połączenie z orzechami 😀 Jesteśmy na TAK 😀