Terrina z łososia
Wigilia czy ogólnie Święta Bożego Narodzenia są czasem ekperymentów kuchennych. Jeżeli macie ochotę przetestować coś nowego to zachęcam Was do wypróbowania. Może komuś opadnie szczęka ; )
Do przygotowania terriny potrzebujemy:
- 1 opakowanie żelatyny + zimną wodę
- 1 łyżeczkę mąki (bezglutenowej)
- 1 łyżeczkę cukru
- odrobinę soli i pieprzu
- 2 jajka
- 1/2 kubka śmietany kremówki
- 1/4 kubka mleka
- 1/4 kubka octu winnego
- 1 łyżeczkę masła
- ok 250 g łososia (ja dałam 125 g wędzonego i resztę upieczonego w piekarniku)
- ok 100 g ugotowanych krewetek
- koperek (całkiem sporo)
Łososia dzielimy na mniejsze kawałki (płatki) a krewetki siekamy na mniejsze kawałki. W szklance z zimną wodą moczymy żelatynę.
W misce mieszamy mąkę, przyprawy oraz cukier – umieszamy w kąpieli wodnej i dodajemy rozbełtane jajka. Dodajemy mleko, ocet i gotujemy aż całość lekko zacznie gęstnieć. Dodajemy masło i żelatynę aż się rozpuszczą (mieszając, powinno to zająć max 5 minut) i dorzucamy łososia. Na samym końcu gdy masę zdejmiemy już z ognia dodajemy ubitą kremówkę. Masę przelewamy do foremki lub kilku mniejszych foremek i umieszczamy na noc w lodówce. Terrina świetnie sprawdzi się jako nowość na wigilijnym stole, świetnie smakuje z chlebem.
bardzo apetycznie wygląda to cudo 🙂 muszę sama spróbować 🙂
Świetny przepis, tym bardziej że łososia uwielbiam