Rote Grütze
To jeden z najpyszniejszych deserów jakie jadłam. Jest szybki w przygotowaniu i można się nim zajadać o każdej prze roku i nieskomplikowany. To taki zatrzymany smak lata.
Do przygotowania Rote Grütze (4-6 porcji) potrzebujemy:
– paczkę mrożonych owoców leśnych (maliny, truskawki, wiśnie itp) ok 750g
– opakowanie kisielu (truskawkowy, malinowy itp)
– ok 1 litr wody
– cukier do smaku
– opcjonalnie mąkę ziemniaczaną
sos waniliowy:
– dwa kubeczki śmietany kremówki lub 1/2 l mleka (możne być śmietanka kokosowa)
– dwa żółtka (w wersji wegańskiej pominąć)
– wanilię
– cukier
Do garnka wrzucamy owoce, zalewamy wodą i gotujemy na małym ogniu. Gdy owoce się rozgotują (traw to ok 30 do 60 minut) dodajemy cukier, a gdy ten się rozpuści dodajemy kisiel lub mąkę ziemniaczaną (wcześniej najlepiej rozpuścić go w odrobinie zimnej wody). Całość gotujemy jeszcze chwilę aż konsystencja zrobi się „kisielowata”. Owoce powinny być lekko kwaśne.
Czas przygotować sos.
Do garnka wlewamy śmietanę i cukier – gotujemy na małym ogniu, bo inaczej śmietana nam wykipi i zapaskudzi kuchenkę (wiem z doświadczenia!). Zostawiamy do ostygnięcia. Żółtka oddzielamy od białek i dodajemy do ostudzonej śmietany wraz z wanilią, całość mieszamy i gotujemy na małym ogniu aż zacznie gęstnieć i wszystkie składniki się rozpuszczą. Sos powinien być dość słodki i płynnej, kremowej konsystencji.