Pączki ze słodkim nadzieniem
Przepis pochodzi od babci mojego męża. Sprawdzony przez lata, przetrwał do dnia dzisiejszego. Cieszę się, że jako kolejne pokolenie mogłam go przetestować.
Po weekendzie spędzonym w pracy, chciałam się odstresować w kuchni. Stwierdziłam, że przygotuję mężowi pączki (oczywiście tylko kilka sztuk). Zmęczenie po krótkim czasie dało o sobie znać a przygoda z pączkami skończyła się prosto: dalsze prace wykonywał małż. Pączki upiekliśmy, spróbowaliśmy (co niektórzy zjedli więcej, inni tylko skosztowali) i jesteśmy zachwyceni. Pachnące, lekko ciepłe z cudownym nadzieniem, które rozpływa się w ustach. Wypiek nie taki straszny jakby się wydawało.
Do przygotowania 50 pączków potrzebujemy:
– 1 kg mąki pszennej (dodatkowo do podsypania stolnicy)
– 100 g świeżych drożdży
– szklankę cukru pudru
– 2 szklanki mleka
– 7 żółtek
– 1 jajko
– 6 łyżek oliwy
– 3 łyżki masła
– 100 g spirytusu
– tłuszcz do smażenia (oliwa i smalec 1:1, potrzebne jest ok 2 kg)
– nadzienie: marmolada (u nas nutella)
Drożdże, łyżkę cukru pudru i łyżkę mąki mieszamy ze szklanką ciepłego mleka. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Żółtka i jajko ucieramy z pozostałym cukrem aż otrzymamy puszysty krem.
Do naczynia z mąką wlewamy wyrośnięte drożdże, dodajemy ubite jajka, spirytus u wyrabiamy ciasto. Po ty tym czasie (10-12 minut) wlewamy roztopione, ciepłe masło, oliwę, pozostałe ciepłe mleko i wyrabiamy. Ponownie odstawiamy przykryte lnianą ściereczką do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi swoją objętość porcje ciasta nabieramy (np łyżką) kładziemy na posmarowanej tłuszczem dłoni, nadziewamy marmoladą, zlepiamy i układamy na stolnicy .
Pączki smażymy ok 5 minut, z jednej strony pod przykryciem (ok 2-3 minuty), po upieczeniu odsączamy z nadmiaru tłuszczu i posypujemy cukrem pudrem.
My nasze pączki nadzialiśmy nutellą, ale już po upieczeniu.
Jedna babcia robi słynne pyzy a druga słynne pączki 😀 Mamy nadzieję, że w tym roku się nimi objemy 😀
Wyglądają rewelacyjnie. Pychota!
Wygląda naprawdę kusząco, chyba wypróbuje !
Zapraszam do mnie 🙂
To nadzienie! przyprawia o zawrót głowy 😀