Pieczony ser manouri
Moim zdaniem ten ser jest milion razy lepszy niż feta (oczywiście mówimy o oryginalnej greckiej fecie). Nie jest tak słony – jest delikatny, lekko kremowy przez co trochę rozpływa się w ustach. Świetnie nadaje się do kanapek, sałatek ale można go też upiec w piekarniku. I smakuje super! Co jest jeszcze lepsze, że przygotowanie takiej przystawki zajmuje niewiele czasu. Dodatkowym atutem jest możliwość podania sera w dwóch wersjach – na ciepło i zimno.
Do przygotowania 2 porcji potrzebujemy:
- 1 plaster sera manouri przedzielony na pół
- 1 jajko
- mąkę
- sezam (jadłam też w wersji z migdałami, obie są pyszne)
- ewentualnie żurawinę, borówkę lub coś podobnego do podania
Przygotujcie sobie trzy talerzyki – pierwszy na rozbełtane jajko, drugi na mąkę a trzeci na sezam/płatki migdałów. Każdy kawałek sera obtaczamy w jajko, potem w mące, znowu w jajku a na koniec w sezamie. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 150 – 160 stopni ok 10-12 minut. Najlepiej podawać na gorąco z borówkami, żurawiną. Osobiście moim zdaniem najlepiej smakowało z keczupem żurawinowym : ). Smacznego!
Nie znam tego sera – ciekawe:)
Mi bardziej przypasił niż feta. A upiec można też fetę tym sposobem w piekarniku 🙂
Odkrylismy go przypadkiem na wakacjach, ale ser dostępny jest w Polsce np w Auchan.