Domowa adżika
Kiedy ostatnio byłam u rodziców do kolacji tata wyciągnął z lodówki mały słoiczek z intrygującą zawartością. Kazał mi tylko spróbować. A ja uwielbiam próbować, nowości! Najpierw powąchałam i wyczułam lekki zapach świeżej kolendry i moje serce zaczęło bić szybciej. Po skosztowaniu przyprawy utwierdziłam się, że to coś wyjątkowego. To domowa adżika, którą przygotowała moja ciocia (jej mąż jest Gruzinem). Mimo iż mam wrażenie, że przepis nie przystaje do opisu z wikipedii to warto go zrobić – jest aromatyczny, lekko pikantny, uniwersalny (pasuje do serów i mięs). Świetnie sprawdzi się jako gwiazdkowy podarunek dla znajomych. A jak wiadomo – prezenty przemyślane, własnoręcznie zrobione cieszą podwójnie!
Do przygotowania potrzebujemy:
- 1 kg pomidorów (najlepsza będzie odmiana lima lub inne mięsiste
- 100 g czerwonej ostrej papryki (bez pestek)
- 1 kg czerwonej papryki
- 100 g czosnku
- 2-3 gałązki naci selera
- mały pęczek natki pietruszki
- mały pęczek kolendry
- 1 łyżeczka mielonej kolendry
- 200 ml przegotowanego, zimnego octu
- 1/2 szklanki orzechów włoskich
Wszystkie składniki umieściłam w blenderze i zmiksowałam. Wymieszałam i dodałam oliwę (jakieś 100 ml). Zgodnie z zaleceniami cioci zostawię w lodówce na tydzień i będę mieszać (potrząsać). Przechowujemy w lodówce albo w zimnej piwnicy. Sos możemy też pasteryzować, ale niestety straci trochę na smaku.
O tak uwielbiam robić znajomym i rodzinie tego typu prezenty. Na pewno zapiszę przepis przyda się w tym roku i w kilku następnych 🙂
Witam – jak długo można przechowywać w lodówce?
To wszystko jest kwestią lodówki. Ja swoją trzymam już ok tygodnia i jest coraz lepsza w smaku. Pozdrawiam.
tylko skąd ja te pomidory teraz wezmę 🙁
Ja wzięłam takie marketowe, ale pod żadnym pozorem nie te holenderskie! Jestem ciekawa czy możnaby po prostu wziąć passatę z pomidorów. Jak nie to zaczekaj niestety do przyszłego roku na sezon pomidorowy 🙁