Gotowana młoda marchewka z sosem z tahiny
Gotowana marchewka nie jest jakimś kulinarnym wyczynem. To prosta potrawa, dodatek do obiadu, który ma jedną zaletę – w zależności od użytych dodatków smakuje za każdym razem inaczej. Dzisiaj eksperyment z bijącą popularność pastą sezamową, tahiną, w postaci sosu. Muszę przyznać, że taka kombinacja przyjemnie połechtała moje podniebienie – smak sezamu delikatnie komponuje się z orzeźwiającą cytryną, po chwili do głosu dochodzi czosnek.
Do przygotowania 2 porcji potrzebujemy:
– 4 marchewki (po dwie na osobę)
– 2 łyżeczki tahiny
– sok z cytryny
– 2 ząbki czosnku
– odrobina mleka roślinnego
Marchewki obieramy i gotujemy, najlepiej na parze. Jeżeli nie posiadacie parowaru czy garnka z sitkiem, ugotujcie marchew w wodzie. Gdy będzie aldente (lekko twardawa) odcedźcie z wody.
W czasie gdy gotuje się marchew przygotujcie sos: w miseczce umieśćcie 2 łyżeczki tahiny i wyciśnijcie sok z cytryny (gdy wymieszacie te składniki powstanie gęsta pasta), dodajcie przeciśnięty przez praskę czosnek i odrobinę mleka roślinnego by całość miała gęstą i aksamitną konsystencję. Odstawcie sos na kilka minut aby składniki mogły się przegryźć.
Ugotowaną marchew ułożyć na talerzu i polać odrobiną sosu z tahiny.
Jestem ciekawa – czy Wy też używacie w swoich domach tahiny, z czym łączycie i do jakich potraw?