Śledź po wielkopolsku.
Koniec grudnia to tradycyjnie świąteczne uczty: Wigilia ze swoim zestawem niepowtarzalnych dań, charakterystycznych dla tego jednego, jedynego wieczoru w roku i kolejne dni świąt, które są okazją do zaprezentowania swoich popisowych przysmaków. Dlatego warto teraz nacieszyć się zawczasu takim zwykłym jedzonkiem, które możemy szybko przygotować. Po prostu swojskie jadło 🙂 Sztandarowym jego przykładem w moich rodzinnych stronach jest śledź po wielkopolsku, nazywany też czasem sałatką śledziową. Przepis sprawdzony na niejednej imprezie.
Do przygotowania sałatki (ok 2 porcji) potrzebujemy:
– 4 filety śledziowe
– ogórki kiszone
– 1 cebulę
– olej lniany
– szczyptę świeżo zmielonego pieprzu
Filety śledziowe moczymy w wodzie przez ok 30 minut zmieniając wodę kilka krotonie. Po tym czasie opłukujemy filety, osuszamy i kroimy w paski grubości ok 1 cm. Ogórki kroimy w równą kostkę razem z cebulką. Wszystkie składniki umieszczamy w miseczce i skrapiamy olejem lniany, dodatkowo wierzch posypujemy szczyptą świeżo mielonego pieprzu.
Wygląda bardzo apetycznie 😉 Bardzo fajny sposób na wykorzystanie oleju lnianego, nie wpadłabym na to 😉