Leniwa niedziela i jajka na śniadanie
W niedzielę na śniadanie zawsze było jajko. To taka rodzinna tradycja, które została zapoczątkowana przez mojego tatę ponad 36 lat temu. I tak prawie co niedzielę, na talerzu lądowało jajko sadzone lub jajecznica. Choć może to się Wam wydawać monotonne, to delikatne odstępstwo kończyło się buntem mamy i moim. Myślę, że uda nam się ten jajeczny obrzęd” kontynuować. Tym czasem jajko w innej odsłonie!
p.s. Aniu – już wiesz co kombinowałam 😉
Do przygotowania 2 porcji potrzebujemy:
– 150 g crème fraîche
– sól, świeżo zmielony pieprz
– gałkę muszkatołową
– świeży koperek
– po 1 szt jajka na kokilkę
– po 2 plastry szynki na kokilkę
Piekarnik rozgrzałam do 180 stopni. Na dnie kokilek umieszczamy po 2 plastry szynki (najlepiej tak aby przykryły dno). Dodałam po łyżce crème fraîche, którą doprawiłam solą, pieprzem i posypałam koperkiem. Do każdej porcji dodałam ćwiartkę pomidora a na sam koniec do każdej wbiłam po 1 jajku.
Na wierzchu umieszczamy ponownie po łyżce crème fraîche i koperek. Zapiekać ok 20 – 25 minut aż jajka były gotowe.
Życzę Wam smacznego!